W szpitalach niemal w całej Polsce dziś o godzinie 10.30 uczczono minutą ciszy śmierć lekarza Tomasza Soleckiego ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Wczoraj, 29 kwietnia 35-letni pacjent wtargnął do gabinetu i nożem ugodził 47-letniego ortopedę. Sprawcą jest funkcjonariusz służby więziennej.
Do akcji przyłączyli się pracownicy szpitala wojewódzkiego w Siedlcach, którzy wyszli przed placówkę i przy włączonych syrenach uczcili pamięć tragiczne zamordowanego kolegi.
– Zginął człowiek, który każdego dnia ratował życie i zdrowie innych, zginał w miejscu bezpiecznym, bo w szpitalu. Ta tragedia boli, bo pokazuje, że ci którzy pochylają się nad drugim człowiekiem nie są dziś bezpieczni. Agresja narasta, mówimy dość. Nie możemy pozwolić, by ta śmierć przeszła bez echa – powiedziała dyrektor ds. Pielęgniarstwa i Organizacji Opieki Anna Garucka.
Lekarze, pielęgniarki czy ratownicy medyczni od wielu lat borykają się z narastającą agresją ze strony pacjentów, zarówno słowną jak i fizyczną. To kolejne tak tragiczne w skutkach zdarzenie w ostatnim czasie.
Przypomnijmy, pod koniec stycznia w mieszkaniu przy ul. Sobieskiego w Siedlcach 59-letni mężczyzna w trakcie libacji alkoholowej, doznał urazu głowy i sam zadzwonił po karetkę. Na miejsce przyjechali dwaj ratownicy 64-letni i 28-letni. Gdy mężczyźni zdecydowali, że pijany siedlczanin powinien trafić do szpitala, ten złapał za dwa leżące na stole noże i jednym z nich zadał cios w okolice klatki piersiowej starszemu z ratowników.
Mężczyzna pomimo reanimacji zmarł.