Siatkarze pierwszoligowego KPS-u Siedlce spotkali się dziś z kibicami oraz urzędnikami, by razem świętować zdobycie brązowego medalu I ligi. To też świetny prezent na 15-lecie klubu pod nazwą KPS.
Zawodnicy pojawili się z medalami, można było zrobić sobie zdjęcie i osobiście pogratulować drużynie.
– To trzecie miejsce jest o tyle fajne, że kończy się sezon zwycięstwem, bo jeżeli ma się srebro to mimo, że może smakuje lepiej, to jednak kończy się przegraną i trzeba przełknąć porażkę – powiedział trener KPS Witold Chwastyniak. – Chełm był poza naszym zasięgiem w tym sezonie, byliśmy blisko kilka razy, nawiązywaliśmy równą walkę, ale fizycznie nas przewyższali – dodał.
Szkoleniowiec zdradził także, że zespół bezie przebudowany: „Jeszcze nie będę zdradzał kto przychodzi a kto odchodzi, ale mogę już zdradzić, że te zmiany będą bardzo duże”.

Przybyli na spotkanie kibice zgodnie podkreślali, że trzeci medal jest ogromnym sukcesem zespołu. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni. Drużyna rewelacyjnie zaprezentowała się w tym sezonie i za to chłopakom dziękujemy. Ambicje są duże na przyszłości uważamy, że prawdziwa pełnowymiarowa hala musi być, bo Siedlce na takie miejsce zasługują.
– Trochę emocje zeszły, ale cały czas jesteśmy podekscytowani, bo to i dla każdego z nas ogromny sukces, ale i dla całego klubu i miasta. Cieszymy się, że po kilku latach medal wrócił do Siedlec. To jest potwierdzenie ciężkiej pracy jaką wykonaliśmy w całym sezonie i z czystym sumieniem mogę powiedzieć ze na niego zasłużyliśmy – podsumował przyjmujący KPS Jakub Czyżowski.
Później siatkarze otrzymali gratulacje od władz miasta. Warto tu zaznaczyć, że do trzeci medal w historii siedleckiego klubu. W 2014 KPS zdobył srebro i brąz w 2017 roku.