Policja ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod inwestorów i przedstawicieli platform inwestycyjnych, którzy obiecują szybkie i wysokie zyski z inwestycji w kryptowaluty.
Ich ofiarą padła 76-letnia mieszkanka Siedlec, która łącznie straciła 55 500 złotych oraz 600 euro.
– Historia rozpoczęła się w listopadzie ubiegłego roku, gdy kobieta natrafiła na reklamę gry inwestycyjnej w bitcoiny podczas przeglądania internetu na swoim telefonie. Zaciekawiona ofertą, kliknęła reklamę i podała swój numer telefonu. Po kilku godzinach skontaktował się z nią mężczyzna, który podając się za pracownika firmy i nakłonił ją do wpłaty 800 złotych jako „opłaty startowej”. Kobieta zorientowała się, że może to być oszustwo, anulowała przelew i skontaktowała się z bankiem. Jednak od tego momentu zaczęły się regularne telefony z nieznanych numerów – mówi Ewelina Radomyska, rzeczniczka Komendy.
Kobieta otrzymała fałszywe informacje o rzekomym zysku i nawet odnotowała na swoim koncie przelew na 14 tysięcy złotych. Pod wpływem presji zdecydowała się na dalsze „inwestycje”, co doprowadziło do utraty środków, w tym zaciągnięcia kredytów na 25 tysięcy złotych oraz 15 tysięcy złotych, które trafiły na konta osób trzecich.
Oszuści nakłonili kobietę do zainstalowania aplikacji umożliwiającej zdalne zarządzanie telefonem, co pozwoliło im na pełny dostęp do jej konta bankowego.