Miniony weekend (27-29.06) na drogach powiatu siedleckiego nie należał do spokojnych. Policjanci odnotowali aż 16 kolizji drogowych oraz 2 wypadki. Na szczęście nie doszło do ofiar śmiertelnych.
Do najpoważniejszych zdarzeń doszło wczoraj, 29 czerwca. Pierwsze miało miejsce w Siedlcach na ul. Wyszyńskiego.
– 18-letni obywatel Ukrainy, mieszkaniec Siedlec, poruszając się elektryczną hulajnogą po oznaczonym ciągu pieszo-rowerowym, prawdopodobnie zagapił się i uderzył w plecy prawidłowo idącej 70-letniej kobiety. Piesza w wyniku zderzenia upadła i doznała obrażeń ciała, w związku z czym została przetransportowana do szpitala w Siedlcach – mówi Ewelina Radomyska, rzeczniczka komendy.
Drugie zdarzenie miało miejsce w Osinach Górnych, gdzie doszło do zderzenia pojazdu marki audi, prowadzonego przez 28-letnią kobietę, z rowerem, kierowanym przez 70-letniego mężczyznę.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że rowerzysta poruszał się środkiem drogi i w momencie, gdy samochód zbliżał się do niego, niespodziewanie skręcił w prawo, wprost pod nadjeżdżający pojazd. Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala – tłumaczy rzeczniczka.
Kolejne miało miejsce w Nowych Iganiach, gdzie 29-letni kierowca opla prawdopodobnie nie zachował należytej odległości od poprzedzającego volkswagena z przyczepką, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. W wyniku najechania na tył volkswagena, kierowca oraz pasażer tego pojazdu trafili do szpitala. Na szczęście nie odnieśli poważnych obrażeń i wrócili do domu.
– Do czwartego zdarzenia doszło w miejscowości Opole Świerczyna, gdzie 39-letni obywatel Uzbekistanu, kierując pojazdem marki volkswagen, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z trasy i dachował. Na szczęście mężczyzna nie doznał obrażeń – mówi Radomyska.
Wszyscy uczestnicy tych zdarzeń byli trzeźwi.
Te hulajnogi to ZAKAŁA. Chłopakowi nic, a kobieta może mieć problemy to końca życia. Rozpędzona hulajnoga to śmierć dla niewinnych pieszych.
Z tymi hulajnogami to tragedia. ZAKAZ na chodnikach, w parku. Za mało jeszcze tragedii? CO MUSI SIĘ WYDARZYĆ, BY WPROWADZONO ZAKAZ UŻYWANIA TEGO ŚMIECIA.
Rozpędzona hulajnoga to olbrzymie zagrożenie. Władze miasta i policja mają pole do popisu. Działajcie, bo teraz to róbta, co chceta. Jeżdżą i robią, co chcą. A w parku siedleckim to strach się bać.