Do zdarzenia doszło 2 października w jednym ze sklepów jubilerskich w Siedlcach. Mężczyzna, wykorzystując nieuwagę obsługi, skradł dwie paletki z 60 pierścionkami o wartości około 90 tysięcy złotych.
Po kradzieży uciekł w kierunku centrum, porzucając część rzeczy, m.in. kurtkę z kapturem, ciemną bluzę oraz puste paletki po biżuterii.
– Następnie jako pasażer wsiadł do przypadkowo jadącego samochodu, z którego wysiadł przy ulicy Bema i poszedł w nieznanym kierunku – mówi rzeczniczka siedleckiej policji Ewelina Radomyska. – Nagrania z kamer monitoringu oraz zebrane informacje pozwoliły na wytypowanie podejrzanego. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego, wcześniej karany za podobne przestępstwa.
Mężczyzna został zatrzymany na terenie Warszawy. Usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej, za którą grozi do 8 lat więzienia. Sprawca dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy. Trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu.





