W siedleckiej katedrze trwa msza w intencji zmarłego papieża Franciszka. W liturgii pod przewodnictwem biskupa Kazimierza Gurdy uczestniczą dziesiątki siedlczan.
Pochodzący z Argentyny papież zmarł dzisiaj o godz. 7.35 w wieku 88 lat. Jego trwający od marca 2013 roku pontyfikat, podczas mszy w siedleckiej katedrze, wspominał biskup pomocniczy Grzegorz Suchodolski.
„Papież, który budził wrażliwość”
– Papież Franciszek od samego początku budził naszą wrażliwość, kierował serca nas samych ku sobie i ku tym, którzy są daleko, również poza naszą wspólnotą. Zawsze powtarzał, że Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem i że dom Ojca jest dla wszystkich. Para todos (po hiszpańsku „dla wszystkich” – od red.) – mówił.

Biskup podkreślił, że nauczanie Franciszka było kierowane do wszystkich. Z jednej strony „było tak proste, że nawet dzieci je rozumiały”, a z drugiej, jak encyklika „Laudato si” (jej głównym tematem jest ochrona środowiska przyrodniczego połączona z troską o ubogich), wyznaczało nowe ścieżki myślenia w Kościele.
We wspomnieniach biskupa kilkukrotnie pojawiały się osobiste spotkania z Franciszkiem, a także wspólne celebrowanie z nim liturgii. Ks. Grzegorz Suchodolski przypomniał też, że z głową Kościoła Katolickiego, podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce, spotkał się siedlczanin Tymek Kalata, na leczenie którego trwa zbiórka pieniędzy.

– Był on wśród pięciorga nieuleczalnie chorych małych dzieci. Ty już wtedy pobłogosławiłeś go i jego rodzinę. To on przez te 8 lat, mimo że to choroba nieuleczalna, dotrwał do naszych czasów i teraz całe nasze środowisko zbiera pieniądze na jego leczenie. Ty byłeś blisko, ojcze Franciszku i takiego cię zapamiętamy. I za taki pontyfikat chcemy ci z całego serca dzisiaj, jako kościół siedlecki dziękować – mówił podkreślając tym samym, że zmarły papież był zawsze tam, gdzie byli chorzy, potrzebujący współczucia i miłości.
Franciszek od miesięcy chorował, w tym na obustronne zapalenie płuc.

Dodatkowo dziś przed wieczorną mszą o godz. 18. we wszystkich parafiach diecezji zabiją dzwony jako znak żałoby.