69 strażaków z mazowieckiej kompanii gaśniczej „NAREW” zadysponowano do gaszenia pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego. Wśród nich jest trzech strażaków z siedleckiej PSP.
– Strażacy wyjechali około godzinę temu. Z województwa mazowieckiego na miejsce zadysponowano też 21 pojazdów. Od nas wyjechał samochód ciężki z działkiem na przyczepie – poinformował rzecznik prasowy siedleckiej komendy Paweł Kulicki.
Przypomnijmy. Pożarem objętych jest ponad 400 hektarów trudnodostępnych, podmokłych i bagnistych terenów oraz obszarów leśnych Biebrzańskiego Parku Narodowego. W akcji uczestniczą strażacy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej, wojsko, policja, Lasy Państwowe a nawet lokalni rolnicy.
Aktualizacja (poniedziałek; godz. 22.45): Jak przekazał Polski Serwis Pożarniczy – decyzja o tym czy strażacy z Mazowsza ostatecznie pojadą do parku zapadnie jutro rano. W tej chwili mają czekać na dyspozycje w miejscu koncentracji w Pruszkowie i Warszawie.
Aktualizacja (wtorek; godz. 8.02): Jak przekazał nam rzecznik prasowy siedleckiej komendy Paweł Kulicki, kompanię gaśniczą „NAREW”, do której należą strażacy z Siedlec, odwołano a sami strażacy nad ranem wrócili do bazy.
Oglądanie pożaru parku łamie serce. A dla strażaków największy szacunek za to co robią. Niech nasi jeśli pojadą to wrócą cali i zdrowi.